Kleszcze wbijające się w skórę są problemem od dawna, jednakże dopiero od kilku lat coraz więcej mówi się o chorobie, jaką jest borelioza. Jest to groźna choroba wywoływana przez bakterie krętkowe przenoszone przez te pasożyty. Wciąż jednak zbyt mało uwagi poświęca się temu, że nie tylko ludzie są narażeni na tę chorobę. Borelioza może dotknąć również naszych czworonożnych przyjaciół.
Czy borelioza stanowi zagrożenie dla kota?
Niestety, podobnie jak u ludzi, borelioza u kotów jest groźna. Co gorsza, z powodu niskiej świadomości ludzi, zakażenie u mruczków zazwyczaj diagnozowane jest znacznie później niż u człowieka. Chociaż borelioza jest chorobą uleczalną, ważne jest jak najszybsze rozpoczęcie leczenia. Opóźnienie terapii może prowadzić do wielu powikłań, w tym także neurologicznych. Zakażenie może osłabić układ odpornościowy kota, czyniąc go bardziej podatnym na inne infekcje.
Jakie są objawy boreliozy u kota?
U zwierzaków borelioza najpierw atakuje stawy i wywołuje stany zapalne. To jednak dopiero początek, a z czasem pojawiają się kolejne objawy. Występuje gorączka, stawy zaczynają puchnąć, a zwierzę może zacząć kuleć. W miarę postępu choroby mruczek traci apetyt, staje się osowiały i apatyczny. Niektóre koty mogą również doświadczać problemów z układem nerwowym, co objawia się drgawkami lub zaburzeniami równowagi.
Niestety, borelioza u kota może na początku łatwo zostać przeoczona. Symptomy choroby rozwijają się stopniowo i mogą pojawić się dopiero po upływie dwóch miesięcy od ukąszenia przez kleszcza. Jeśli dodamy do tego fakt, że samo ukąszenie również może pozostać niezauważone, ryzyko późnego postawienia diagnozy jest wysokie. Dlatego niezwykle ważne jest monitorowanie zdrowia kota po każdym kontakcie z obszarami ryzyka, takimi jak lasy czy łąki.
Jak zmniejszyć ryzyko?
Przede wszystkim przed wyjściem na spacer warto stosować ochronę. Kleszcze najczęściej występują w wysokich trawach, na łąkach oraz w lasach. Jeśli Twój pupil przebywa w takich miejscach, po powrocie dokładnie sprawdź jego sierść. Może to być uciążliwe, zwłaszcza jeśli zwierzak ma długą sierść, ale pozwala uniknąć poważniejszych problemów zdrowotnych. Regularne stosowanie przeciwkleszczowych preparatów typu spot-on znacznie ogranicza ryzyko ukąszenia przez kleszcze.
Jak usunąć kleszcza u mruczka?
Do usunięcia kleszcza ze skóry kota warto użyć pęsety. Jednak z uwagi na to, że koty często są niespokojne, a ich gwałtowne ruchy mogą utrudnić zabieg, najlepiej od razu udać się do weterynarza. Nigdy nie próbuj wyciskać kleszcza palcami ani używać substancji drażniących, takich jak alkohol, ponieważ może to zwiększyć ryzyko zakażenia. Przy wyciąganiu kleszcza należy pilnować, aby nie zgnieść jego odwłoku. Takie działanie niesie za sobą ryzyko „zwymiotowania” przez pasożyta treści pokarmowej i tym samym przedostania się patogenów do ciała zwierzęcia.
Bez względu na to, w jaki sposób pozbędziesz się pasożyta u mruczka, warto bacznie obserwować jego stan zdrowia w najbliższym czasie, aby nie przegapić ewentualnych objawów boreliozy. Jeśli zauważysz jakiekolwiek niepokojące zmiany w zachowaniu kota, natychmiast skonsultuj się z weterynarzem.