Jeżenie sierści i robienie kociego grzbietu to zachowania, które mógł zaobserwować niemal każdy opiekun mruczka. O co chodzi zjeżonemu zwierzakowi?
Co oznacza jeżenie sierści u kota?
Wyginanie grzbietu w łuk i stroszenie sierści to ważny element mowy ciała domowych mruczków. Zachowaniu temu mogą towarzyszyć dodatkowe sygnały, takie jak rozszerzone źrenice, skulona lub wyprostowana postawa, machanie ogonem lub trzymanie go pionowo, syczenie, a nawet gryzienie i drapanie.
Chcąc zrozumieć, dlaczego kot się jeży, należy obserwować całość ciała kota, gdyż najeżona sierść u zwierzaka może mieć wiele znaczeń. Do najczęstszych przyczyn stroszenia sierści u kota należy strach oraz ból i choroba. Jak rozpoznać, o co chodzi kotu, który się jeży?

Kiedy kot robi koci grzbiet ze strachu?
Jeżenie się w sytuacji stresowej to zachowanie obronne, które ma na celu odstraszenie potencjalnego zagrożenia. Dzięki takiej postawie zwierzak stara się wyglądać na większego, niż jest w rzeczywistości, co miałoby zniechęcić przeciwnika do ataku. Taką reakcję może wywołać u mruczka na przykład bliskie spotkanie z psem lub obcym kotem, zjawienie się domownika, który źle traktuje czworonoga czy nagły hałas lub inne gwałtowne wydarzenie, które wystraszy zwierzaka.
Jak wygląda kot, który jeży się ze strachu?
Kot jeżący się ze strachu może stać na sztywno wyprostowanych nogach, kłaść uszy po sobie, odwracać się bokiem do zagrożenia, syczeć, a czasem także machać łapką z wystawionymi pazurami. U bardzo pobudzonych, wystraszonych kotów można także zaobserwować rozszerzone źrenice. Często stroszenie sierści nie ogranicza się tylko do grzbietu – zjeżony może być także ogon zwierzaka.

Co zrobić, kiedy kot się jeży?
Zachowującego się w ten sposób kota należy zostawić w spokoju! Zwierzak stara się odstraszyć przeciwnika by uniknąć bójki, jednak doprowadzony do ostateczności nie zawaha się użyć zębów i pazurów w obronie własnej!
Jeżenie się jako oznaka bólu i choroby
Nastroszenie sierści może być jednym z objawów choroby, której towarzyszy dotkliwy ból. Jeśli cierpiący mruczek nie ma siły dbać o swoje futerko, bardzo szybko stanie się ono zmierzwione, posklejane i sterczące na wszystkie strony. Takiemu najeżeniu się może towarzyszyć brak apetytu, przesypianie większości dnia w ukryciu, niechęć do zabawy i unikanie domowników. W takiej sytuacji należy niezwłocznie zabrać kota do lekarza weterynarii.
Postawiona sierść na plecach może być również objawem zespołu falującej skóry. Częste drżenie skóry i podnoszenie się sierści towarzyszy licznym zaburzeniom zdrowotnym i behawioralnym, będzie więc wymagało konsultacji ze specjalistą.

Poznaj inne kocie ciekawostki! Zajrzyj do działu poświęconemu kocim pupilom!